Jak wiemy całkowity lockdown zaczął się na jesień zeszłego roku. Był to ogromny cios, dla wielu branż m.in. gastronomia. Zastanawiamy się dlaczego akurat oni musieli zostać zamknięci? Według badań, nawet co trzecia firma źle ocenia swoją sytuację ekonomiczną. Oprócz pracodawców, porażka dotknęła też pracowników. Wynikiem tego były masowe zwolnienia w firmach. Ponad połowa Polaków uważa, że zamrożenie gospodarki nie ma sensu. Wiele firm działa dalej na rynku, a inne są zamknięte, co czasem odbija się na branżach ściśle współpracujących z tymi zamrożonymi.

Dlaczego akurat restauracje, bary i siłownie musiały zostać zamknięte?. Według Ministra Zdrowia Adama Niedzielskiego odpowiedź jest prosta. „Opieramy się na amerykańskich badaniach, które mówią o ryzyku związanym z otwieraniem poszczególnych branż. Siłownie, restauracje czy bary są na szczycie listy tych miejsc, gdzie potencjalnie najczęściej dochodzi do zakażeń.”

Wiele firm mogło skorzystać z różnych form pomocy/wsparcia. Jest to m.in. tarcza antykryzysowa, pożyczki, dofinansowania, szkolenia dla pracowników. Aby utrzymać się na rynku pracy dużo branż zaczęło szukać pomocy na własną rękę, licząc na utrzymanie swojego biznesu.

Na szczęście przyszedł czas, na odmrożenie gospodarki, większość branż czekało na ten dzień z niecierpliwością. Przygotowywali się na ten dzień, już kilka miesięcy wcześniej, aby móc znów z radością przyjąć swoich klientów. Nasza społeczność też nie mogła się doczekać i w końcu poczuć „normalność”. Dla przyszłych pracowników, również to jest powód do radości. W związku z otwarciem gastronomii, brakuje rąk do pracy, na różne stanowiska pracy, co skutkuje większością ilością ofert pracy.

Miejmy nadzieję, że wszystko idzie w dobrą stronę i nie nastąpi czwarta fala koronawirusa, która spowoduje lockdown. Byłby to ponowny cios dla wielu branż, a może nawet powód do zamknięcia firmy. W okresie wakacyjnym, będzie coraz więcej ludzi szczepić się przeciwko COVID-19. Dzięki temu możemy się spodziewać mniej zakażeń.

lockdown